Długa droga przede mną...

czwartek, 20 października 2011

Jestem, jestem...

Nie zginęłam na amen. Dziękuję za wszystkie serdeczne słowa, pod adresem mojego najnowszego Szczęścia, moje serce jak w miodzie z masełkiem  w nich pływa. Oczywiście było nieco zamieszania, nerwówki i obowiązków ale już wraca ustalony porządek świata. Teraz dowód rzeczowy, że babcia jest przejęta i dumna :-)


I bardzo proszę nie udawać miłych, wiem doskonale że maluszek JEST podobny do babci! :-)

A teraz pożalę się: moje śliczne, własnemi ręcami udłubane abrazo - zwija się :-(
Muszę co prędzej następne zrobić, bo mimo że wszyscy je chwalą, ja nie jestem z niego w pełni zadowolona. A oto jeszcze raz ono na mojej osobistej szyi:




Wystroiłam się jak stróż na święto i poszłam do sąsiadki się chwalić.
I co? I pstro! Chwaliła ale ja wiem najlepiej, że nie powinno tak wyglądać.


11 komentarzy:

  1. a tam piekne jest.aluszek przepiekny i wnuki zawsze sa do babci podobne .ZAWSZE

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję niech rośnie zdrowo! Wiesz masz rację no... cała Babcia hihihi.
    A w tym czymś na szyi (abrazo? nie miałam pojęcia,że to się tak nazywa) wyglądasz pięknie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wnusio miodzio :) Abrazo fajne jest i kropka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście, że wnusio jest podobny do babci :)))a do kogo mógłby być podobny:))) Ja Też uważam, że abrazo (czy istnieje może jakaś inna nazwa dla tej chusty?) jest fajne!!! Ale przecież jak Ci się nie podoba to lepiej popraw, przecież nie może "leżeć" w kącie:))) Pozdrawiam i życzę Ci samych miłych chwil z wnusiem:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. I to je to co chciałam od Was "usłyszeć"? - poczytać chyba :-)
    Kochane jesteście, dziękuję - wnusio rośnie, uśmiecha się do babci - już Go nawet osobiście przewijałam (to dopiero wyczyn, nie?) :-)
    A toto na szyi noszę i w kącie nie leży, poprawiać nie chce mi się bom leń. Wolę coś nowego zrobić niż podpruwać, łapać oczka i poprawiać :-))) Do miłego, pa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakże mogłoby być inaczej, wnuczek musi być do babci podobny:)
    Drugie abrazo wyjdzie lepiej, już wiesz, co można poprawić. I ciesz się, że zrobiłaś takie cudo w ślicznym kolorze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję wnusia, niech fajnie rośnie na pociechę babci.
    A abrazo jest fajne. Dobrze w nim wygladasz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również przyłączam się do gratulacji... wnusio śliczny. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapomniałam dodać, że wyglądasz rewelacyjnieeee :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ śliczności w Twoich ramionach :) Gratulacje dla całej rodzinki.

    Robótka też niezła!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, tak kochane dziewczyny ... lejcie mi miodek na serce i smarujcie masełkiem, a grubo :-)))

    OdpowiedzUsuń