Długa droga przede mną...

wtorek, 12 listopada 2013

Szkatułka na skarby i ...

Wydziergałam sobie taką szkatułeczkę. Trochę miałam kłopotów ze znalezieniem foremki i usztywnieniem jej. W końcu padło na sąsiadkę, miała takie serduszko porcelanowe ... pożyczyłam i wdziałam na nie swoje niciane serce do wysuszenia.
Co mam w niej schować? Przecież wszystko będzie widoczne jak na dłoni :-)




Tutaj jest to tytułowe "i ..."




Ręce nie miały zajęcia, wełenka nie miała innego zastosowania - zaczęłam motać i po kilku próbach udało się, na palcach też można dziergać :-)
Mam plan co z tego zrobić ale jak to u mnie, wszystko oczywiście musi się odleżeć i nabrać mocy urzędowej.

Trochę mi się porobiło pod górkę z jutrzejszym spotkaniem robótkowym... muszę szybko myśleć jak rozwiązać problem. Nie wyobrażam sobie coby mnie zabrakło na nim :-(

środa, 6 listopada 2013

Porobiło się ...

Moje twórcze życie płynie od spotkania do spotkania - na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy, oczywiście w kawiarni Strefa. Jesteśmy tam jak u siebie - obsługa miła i serdeczna, znająca już nasze gusta kulinarne - prawie na pamięć :-)

Niesamowite jak taka silna grupa rękodzielnicza wiąże i uzależnia!

Kolejne spotkanie już 13 listopada, tym razem będzie to środa. 
Godzina bez zmian 15,30. 

W naszym zespole zadomowiła się na dobre Zosia, a i inna miła dziewczyna obiecała niebawem do nas dołączyć. Cieszymy się bardzo, bo jesteśmy towarzyskie duszyczki.
Czekamy ciągle na nowe uczestniczki, chociaż uczestników męskich też przyjmiemy entuzjastycznie do naszego grona :-)

Niestety ostatnie spotkanie na razie bez fotek, musimy poczekać aż mój sprzęt odda mi to, co uwieczniłam. Chyba nie dam rady sama sobie z tym poradzić i muszę poszukać pomocy u fachowca :-)

Pomoc dzisiaj uwolniła zdjęcia - jednak są słabej jakości, bo robione komórką. Trudno, są jakie są i inne nie będą, oto one:


Dobra kawka nie jest zła :-)


Moje trzy aniołki prężą skrzydełka przed pójściem do nowego domu.


Paulina prezentuje fajną szydełkową czapkę :-)


Ciąg dalszy prezentacji czapki ... Zosia jest ponad to - dłubie pracowicie swój szalik.

Basia dzielnie "koralikuje" - tłumaczy coś Ani ... ja tam nic nie wiem, bo na razie nie mam serca do koralików! Posiadać biżuterię koralikową chciałabym chciała ...ale robić jeszcze nie bardzo :-)))

Do następnego spotkania w Strefie!

niedziela, 3 listopada 2013

Następne ...

... spotkanie w kawiarni Strefa!
Już we wtorek 5.11.2013 rok.
Dziewczęta zmobilizujcie się i na godz. 15,30 stawcie się w komplecie :-)

Wróciłam dzisiaj z miejsca wiecznego spoczynku moich bliskich.
Smutne to i zarazem radosne święta - Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny.
Smutne, bo nie ma już obok nas tylu kochanych osób, a radosne - bo wspomnienia o Nich są zawsze ciepłe, no i ta nadzieja spotkania się z Nimi w niebie ...